Kawko i Mlekosz z niezawodnego Browar PiwoWarownia. Zbójcerze znają się na rzeczy, w przypadku produktów z czerwoną tarczą w logo zawsze można liczyć na to, że piwo potnie zmysły na plasterki!
Wojowie z Mirmiłowa nie bawią się w półśrodki. Jest pysznie! Gdy kupowałem tę butelkę w Drink Hala to zastanawiałem się, czy nie będzie ciut słodko, bo skoro 16 balingów dało tylko 4.2 alko, to gdzieś ten cukier musiał się podziać. I szczerze mówiąc, nie mam pojęcia kto i co tu zaczarował, ale cała słodycz poszła w aromat i jest całość jest doskonale zbalansowana.
Jest przyjemnie sesyjne, wszystkiego po trochu i jednocześnie niczego nie za dużo. Lekko palone aromaty doskonale łączą się z nutami toffee, goryczka bardzo delikatna i raczej i raczej kakaowa niż chmielowa, spina całość przyjemną klamrą. Jest to piwo wybitnie pijalne. Idealne na pogaduchy z przyjacielem!
I znowu się rozgadałem… Chmielum polelum!*
* tak, wiem, to też piwo
** wykorzystane zostało okienko z wybitnego komiksu “Złoty puchar” autorstwa niezapomnianego Janusza Christy
Tutaj możesz dodać swoje trzy grosze