Nie wróciłem z Portugalii z pustymi rękoma. Rzutem na taśmę udało mi się przywieźć kilka piw, a pierwsze z nich niedawno miałem okazję otworzyć i wypić. Tomek Schutz z Browaru Gdynia (odwiedźcie i subskrybujcie, naprawdę warto) sprzedał mi ostatnio tipa,