Żar leje się z nieba i nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie sytuacja miała ulec zmianie. W takich okolicznościach przyrody chęć wypicia czegoś zimnego jest zwielokrotniona. Lud szuka piwa na lato.
Na dworze 32°C w cieniu, a mój umysł działa w tej chwili w trybie oszczędzania energii. Jeśli ten tekst w ogóle powstanie, zakwalifikuję to w kategorii cudu. Nie poddam się jednak bez walki i przynajmniej spróbuję… Tak więc jeśli czytacie te słowa oznacza to tyle, że cud jednak nastąpił i blogerscy bogowie zlitowali się nad moją nieszczęsną duszą. Nie gwarantuję przy tym udziału blogerskich muz w cudzie, tak więc z góry przepraszam za wszelkie farmazony, jakie zdarzy mi się dzisiaj pleść. Zwoje są już przegrzane dość konkretnie.
Browary, a w szczególności browary komercyjne działają w trybie sezonowym. Większość sprzedaży przypada na lato, tak więc dobra upalna pogoda jest dla każdego browaru powodem do radości. To w czasie skwarów miłośnicy piwa najchętniej sięgają po swój ulubiony trunek, od maja do września sprzedawane jest około 40 procent całorocznej produkcji piwa.
Część z tych miłośników mamy potem mało przyjemną okazję spotkać w okolicach lokalnych wodopojów takich jak Żabka czy też Małpka. Po drugiej stronie równania znajdują się wielbiciele piwa rzemieślniczego, hop headzi, którzy w letnie upały poszukują piw lżejszych, jednakże bez poświęcania doznań sensorycznych. Bo tak, jak w długie zimowe wieczory chętniej sięgamy po piwa cięższe, rozgrzewające, degustacyjne, tak latem priorytetem jest odświeżenie i lekki, nienachalny profil smakowy.
Jakie więc są najlepsze piwa na letnie upały? Przedstawiam dziesięć propozycji w temacie piwo na lato.
? Pils
Alkohol: 4.2% – 6.0%
W Polsce wymieniany jednym tchem obok lagerów, synonimu złocistego trunku. Rdzennie czeskie, wywodzące się z Pilzna piwo jasne o lekkim, czystym profilu i intensywnie chmielowym aromacie. Mimo że nie jest to piwo degustacyjne, to jest wyjątkowo trudne do uwarzenia. Styl ten nie wybacza błędów i wady możliwe do ukrycia w innych stylach tutaj wychodzą na jaw już w niewielkich ilościach.
Polecam: Browar Trzech Kumpli – Pils i MVPils
? Lager i American Lager
Alkohol: 2.8% (Light American) – 6.0% (International)
Każdy pils jest lagerem, jednak nie każdy lager jest pilsem. Lagerowanie, czyli leżakowanie piwa przed rozlewem jest procesem, który jest charakterystyczny głównie dla piw dolnej fermentacji. Żywce, Tyskie, Lechy i inne masowo produkowane piwa jasne są właśnie przedstawicielami tego stylu. Każde z nich to typowe piwo na lato przeciętnego piwolubka.
American Lager to lżejsza odmiana stylu, o której więcej pisałem opisując Miami z Browaru Nepomucen. Neutralne, z niską goryczką, jest “piwem codziennym” typowego amerykanina, a jego głównym przykładem jest Bud Light. Są to piwa o niższej zawartości alkoholu i jako takie stanowią dobrą propozycję na letnie miesiące.
Polecam: Widawa Premium Lager, Nepomucen Miami
? Session IPA
Alkohol: 3.0% – 5.0%, aczkolwiek w Stanach Zjednoczonych można spotkać sesyjne IPA o alko 6.0% i więcej. Co kraj, to obyczaj…
Lżejsza, mniej alkoholowa wersja dobrze znanej ajpy. Silnie nachmielone piwo, lokomotywa kraftu. W wersji sesyjnej należy oczekiwać lżejszego ciała i dość często występuje wodnistość wynikająca z mniejszego ekstraktu początkowego. Uwarzenie dobrego Session IPA to sztuka, jednak dla miłośnika chmielowego kopniaka jest to idalny wybór na gorące miesiące.
Polecam: Milicz Summertime, Artezan Mikromera
? Gose
Alkohol: 3.4% – 4.8%
Styl historyczny, wracający na fali kraftu do łask. Piwo kwaskowate, o lekko owocowym aromacie, dość wytrawne. Znikoma goryczka i wysokie wysycenie przypomina nieco prosecco. Wyjątkowo odświeżające, jeden z moich osobistych letnich faworytów.
Polecam: Nepomucen Jose
? Berliner Weisse
Alkohol: 2.0% – 4.0%
Najniższa zawartość alko i profil smakowo-aromatyczny bardzo zbliżony do gose. Pszeniczne jasne piwo górnej fermentacji – kwaskowate i jednocześnie orzeźwiające. Mój drugi letni faworyt.
Polecam: berlinery z Piwnego Podziemia i wyroby wrocławskich piwowarów domowych 😉
? Grodziskie
Alkohol: 2.5% – 3.3%
Jedyny rdzennie polski gatunek piwa. Warzone historycznie w browarze w Grodzisku Wielkopolskim jest piwem o tyle ciekawym, co kontrowersyjnym, albowiem jego profil aromatyczny nie przypadnie do gustu każdemu. Istotnym składnikiem jest wędzony dębem słód pszeniczny, nadający gotowemu piwu charakter wędzonki. Lekkie, o bardzo wysokim stopniu wysycenia piwo niskoalkoholowe. Wspaniały wybór na letnie, gorące miesiące.
Polecam: Piwo w Stylu Grodziskie od Trzech Kumpli
? Kölsch
Alkohol: 4.4% – 5.2%
Jeśli chcecie wypić Kölscha, musicie jechać do Kolonii. Zgodnie z tamtejszym prawem wyłącznie produkowane tam piwo może być zakwalifikowane do tego stylu. Na szczęście na rynku pojawia się coraz więcej piw “w stylu Kölsch”, czyli lekkich, jasnych, orzeźwiających i bardzo głęboko odfermentowanych piw górnej fermentacji. Styl jest przykładem wyjątku od reguły mówiącej, że lager to piwo dolnej fermentacji, ponieważ Kölsch jest właśnie lagerem.
Polecam: wycieczkę do Kolonii i Wołek z Browaru Miedzianka
? Saison
Alkohol: 3.5% – 5.0% (Saison stołowe), najczęściej do 7.0%
Belgia kojarzy nam się głównie z piwami wysokoalkoholowymi, jednak to jasne, wytrawne piwo o przyprawowym charakterze pochodzi z Walonii i zupełnie w poprzek belgijskiej miłości do quadrupli ma również wersję lżejszą, a sesyjnej zawartości alkoholu.
Polecam: Saison na Madagaskar z Browaru Amber
? Piwa niskoalkoholowe, zwane też bezalkoholowymi
Alkohol: <0.5% – 2.0%
Piwa o obniżonej zawartości alkoholu to wręcz idealny wybór na lato. Można ich wypić więcej i nie uderzą do głowy tak, jak inne choćby nie wiem jak sesyjne style. Należy jednak przy tym pamiętać, że alkohol znajduje się w każdym piwie. Nawet tym, które mieni się być piwem bez alkoholu (tak, na Was patrzę, Browar Szpunt…).
Nie jest również tajemnicą, że nie odnalazłem jeszcze swojego rzemieślniczego nisko-alko i trudno mnie nazwać ich miłośnikiem. Po prostu nie tego typu doznań szukam w piwie. Taki to już mój los… ciągle jednak wierzę w to, że to jedno, idealne niskoalko gdzieś tam na mnie czeka…
Polecam: 1 na 100 z Browaru Kormoran
#konkurs Ostatni, ale zdecydowanie nie ostatni w zdaniu ? człon hasła konkursowego brzmi:
tylko z
Tutaj możesz dodać swoje trzy grosze