Czy da się zbudować kegerator bez lodówki? Po co w ogóle chłodzimy piwo? Czy każde piwo należy chłodzić?
Odpowiedzi na te i na inne pytania znajdziecie w kolejnej części cyklu na temat budowy kegeratora.
Czy da się zbudować kegerator bez lodówki? Po co w ogóle chłodzimy piwo? Czy każde piwo należy chłodzić?
Odpowiedzi na te i na inne pytania znajdziecie w kolejnej części cyklu na temat budowy kegeratora.
Ostatnio zastanawiałem się, czy budowa swojego własnego, wymarzonego kegeratora będzie wymagała sprzedaży na czarnym rynku własnej nerki w celu zebrania odpowiedniej ilości funduszy. Wyszło na to, że niekoniecznie. Było sporo punktów listy zakupów w których pojawił się potencjał na dokonanie oszczędności
Mierz siły na zamiary, mawiała moja babcia. Zanim rozpoczniemy budowę warto więc mieć ogólne rozeznanie, ile ta impreza nas będzie kosztować i czy w ogóle nas na to w danym momencie stać. Nazwijmy rzecz po imieniu. Nie wystarczy wiertło, deska
BUDUJEMY KEGERATOR, CZ.3 Aby wykonać kegerator, będziemy potrzebować szpulki, pudełka od zapałek i kłębka włóczki… Ok, takie rzeczy to tylko Pan Adam Słodowy. Nasz projekt niestety wymaga nieco dłuższej listy części. Poniżej, w telegraficznym skrócie, lista elementów potrzebnych do skonstruowania
BUDUJEMY KEGERATOR, CZ.1 Tak, wiem… planowanie jest nudne. Mało kto je lubi, ALE… jeśli jesteś piwnym świrem tak jak ja i WARZYSZ swoje piwo, istnieje duża szansa, że planowanie jest dla Ciebie co najmniej równie przyjemne jak realizowanie gotowego planu.
Każdy beer geek, szczególnie warzący własne piwo, prędzej czy później staje przed pytaniem z natury retorycznym – czy to już czas na kegerator. Geek praktyczny rozpocznie poszukiwania produktów gotowych, zaś geek z zacięciem konstrukcyjno-inżynierskim… Lubię konstruować różne rzeczy. Łączyć kilka
Nowy #kegerator na finiszu. O dziwo, prawie wszystko się udało. Wkrótce relacja 🙂